Istnieje wiele powodów by mówić o niepełnosprawności, bo też wiele istnieje rodzajów niepełnosprawności . Rozpocznę ten post od najczęściej spotykanej i zauważanej czyli niepełnosprawności fizycznej.

Bardzo łatwo zauważyć, że osoba obok nas jest na wózku inwalidzkim, że jest niewidoma, ma Zespół Downa czy jakąkolwiek inną widoczną zewnętrznie niepełnosprawność. Trudniej jest się przełamać, chociażby powiedzieć "cześć" niepełnosprawnej koleżance .Najczęściej, gdy spotykamy osoby niepełnosprawne w naszym otoczeniu tylko spojrzymy na nią kątem oka i na tym zainteresowanie się kończy. Bo po pierwsze "mam własne życie" a po drugie i tak "nie wiem jak mógłbym takiej osobie pomóc..." A przecież wystarczy tylko zapytać.

Chociaż tak jak wiele jest osób niepełnosprawnych, które mają widoczną niepełnosprawność, tyle samo jest osób które wyglądają z pozoru przeciętnie, powiedziałbym „normalnie” a są niepełnosprawne. Przecież taką osobą jest chociażby każdy kto złamał rękę czy nogę. Niestety tak wiele osób nie bierze tego pod uwagę. Tutaj zaczyna się problem co tak naprawdę nazywamy niepełnosprawnością. Bo przecież dla osoby, która ma schizofrenie, to my jesteśmy „dziwakami”.
Ale ujmując problem niepełnosprawności w kontekście społecznym np.  osoby z mózgowym porażeniem dziecięcym poruszają się w charakterystyczny dla nich sposób .A szczerze mówiąc na czym właściwie polega problem ? Przecież każdy z nas porusza się inaczej, tylko nie rzuca się to tak bardzo w oczy.

Bardzo często osoby niepełnosprawne fizycznie są wyśmiewane przez to ,że wyglądają inaczej, zachowują się inaczej, czy wyglądają dla nas co najmniej „dziwnie”. A przecież wystarczyłoby tylko proste pytanie : „Czy mogę Ci w czymś pomóc” , „Czy możesz mi powiedzieć co Ci jest”, „Czy jest coś co sprawia Ci trudność w byciu razem z nami”. Tych pytań właśnie najbardziej brakuje w dzisiejszym świecie.

Niestety wiele nawyków wynosi się z domu rodzinnego. Zapewne częściej usłyszymy :„Cicho”, „Nie odzywaj się, to nie twoja sprawa” , „Bo pan jest chory, chodź idziemy”.

Natomiast  prawidłowe zachowanie powinno tłumaczyć dziecku, że istnieją na świecie różni ludzie i niektórzy odbiegają nieco wyglądem, czy zachowaniem od tzw. normy, czy standardu. Powinien to być początek rozmowy o świeci niepełnosprawnych, który jest także naszym światem. Drugą kwestią jest zrozumienie ograniczeń wynikających z poszczególnych niepełnosprawności. Bo nie każdy niepełnosprawny  może z nami np. zagrać w kręgle. Tylko co innego przebywać w towarzystwie takiej osoby przez 5 minut a co innego przebywać w jej otoczeniu 24 godziny na dobę. W takiej chwili musimy na przykład podzielić zadania w racjonalny sposób w zależności od możliwości danej osoby. Logiczne jest, że możemy osobie na wózku inwalidzkim zlecić wykonanie dokumentacji w formie elektronicznej czy papierowej, ale nie należy oczekiwać, że chętnie zawiezie je na piętnaste piętro wieżowca i wróci z powrotem do budynku.

Niewątpliwie pomocne w funkcjonowaniu osób niepełnosprawnych są szkoły specjalne. W placówkach tych dzieci niepełnosprawne uczą się takich przedmiotów jak matematyka, polski itp. , ale również wykonują zadania praktyczne takie jak :gotowanie, sprzątanie, zmywanie naczyń po obiedzie . I pomimo,że zajęcia w takiej szkole trwają prawie cały dzień to nie zawsze można zniwelować wady w procesie przygotowawczym do samodzielnego życia. Nauczyciel w szkole specjalnej spełnia rolę opiekuna, który pomaga w wykonywaniu poszczególnych zadań dnia codziennego i obserwuje swoich podopiecznych, ale niestety nie idzie z nimi do domu. I tu pojawia się kolejny problem, bo jak wytłumaczyć rodzicom, że muszą więcej czasu poświęcać swoim pociechom, tłumaczyć czasem 5 a czasem nawet 10 razy jedną rzecz, kiedy w domu są jeszcze inne obowiązki. I tak nierzadko wychowywane w szkole do dorosłego życia dzieci, wracając popołudniu do domu zaprzestają pracy nad sobą w skutek czego po trzytygodniowej przerwie świątecznej i powrocie do szkoły trzeba zacząć cały proces wychowawczo-przygotowawczy od początku. Jest to bardzo krzywdzące dla osób, które chciałyby  w przyszłości samodzielnie funkcjonować.
.

Szkoła jest bardzo istotnym środowiskiem wychowawczym osób niepełnosprawnych, ale nie jedynym. Dlatego tak ważny jest proces edukacji, nie tylko dzieci, ale i rodziców niepełnosprawnych pociech. W szkole jest pedagog, w domu jest rodzic a w każdej codziennej sytuacji, czy to na ulicy, w przychodni, w sklepie, czy w pociągu to my powinniśmy podać pomocną dłoń, bo przecież wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy z nas w równym stopniu zasługuje na szczęście.