No to jak to właściwie jest?


Nikt mi nie zarzuci, że kłamię, jeśli napiszę, że każdy z nas lubi posłuchać dobrej muzyki. Jak mamy dobry humor, chce nam się śpiewać i tańczyć to, żeby wytrwać w tym cudownym nastroju możemy posłuchać sobie np. The Best Day Of My life - American Authors. Na doła polecam wam Lonely Day - System Of A Downprzed egzaminem ostatnio śpiewałem Nic do stracenia - Mrozu, a na tzw. fale miłości Ellie Goulding - Love Me Like You Do. I mam wielką nadzieję, że tym, krótkim wstępem sprowokuję Was do dyskusji. 

Jak byłem dzieckiem, takim jeszcze, które wszędzie wejdzie i wszystko zrzuci, no dobra; może trochę starszym, to rodzice puszczali piosenki z kaset magnetofonowych. To było coś ! Muzyka, która od razu wpadała w ucho i porywała do tańca wszystkich bez względu na wiek, płeć, stan cywilny i rozmiar buta. 


Czy jest tu ktoś kto nie zna tej piosenki ? Tak bardzo Cheri Cheri Lady!

"Ale to już było i nie wróci więcej..."

Wiecie co stało się przekleństwem dla muzyki? Postęp techniczny! I w dodatku ja sam się na tym złapałem. Pamiętam dobrze, jak mi się oczy świeciły, kiedy widziałem płytę zespołu Kombi w tinie, czy jakimś innym kolorowym badziewiu. Oczywiście trochę przesadzam z tym badziewiem, ale komercja sięgnęła bardzo daleko i tak naprawdę, można by tą całą gazetę okroić do 5 wartościowych artykułów. No, ale przecież jest jeszcze płyta! A to może jednak kupię... I skończyło się na tym, że mam w domu stertę płyt z gazet, które leżą sobie bezużytecznie w szawce, bo zastąpiły je piosenki w plikach mp3.


Co w tym złego? No w sumie nic, bo to był dobry pomysł na biznes ;MUZYKA DOSTĘPNA DLA KAŻDEGO. Ja tylko jednej rzeczy nie rozumiem i liczę na to ,że może ktoś z was mi wytłumaczy ? Bo ja cenie i szanuję zarówno muzykę, jak i artystów, ale tylko tych prawdziwych takich jak U2, Bon Jovi, czy wspomniane już Modern Talking. I chociaż nie występują już razem( jak zwykle poszło o kasę), to brakuje mi dzisiaj przede wszystkim tych piosenek przy których bawili by się wszyscy.

Czy każdy teledysk musi być nasycony seksizmem ?


Mówcie co chcecie, ale to co pokazuje bardzo duża część dzisiejszych teledysków to jest sory, ale totalne przegięcie. Nie dość, że już same piosenki są komercyjne i często o dupę roztrzaść, bo tekst nie przedstawia żadnej wartości, to jeszcze do tego dołączony jest tandetny teledysk. Nie, nie chodzi mi o to, że nieprofesjonalnie wykonany - powiedziałbym, że aż nazbyt profesjonalnie i na tym polega problem; piosenkarka lub tancerka, która na wpół rozebrana wygina się jak w klubie Go Go. Serio nie uważacie, że to lekka przesada? Jakbym chciał sobie obejrzeć pornola to jasne, że bym sobie go w necie znalazł, tylko może lepiej byłoby, żeby to nie była strona na którą wchodzą już przedszkolaki? Ale jak to? No tak to ! Podam wam przykłady światowej sławy artystów muzycznych o  których wspomniałem kilka wersów wyżej; Pitbull, Rihanna..-Największe Gwiazdy Muzyki(znane również przedszkolakom)! 
Ten teledysk aż sam się prosi o wasz komentarz...


A teraz dla przedstawienia drugiej strony medalu wrzucam teledysk zespołu, który pamiętają pewnie nieliczni, ale to z tego względu, że nie tak często puszcza się już ich piosenki w radio, czy na najbardziej popularnych kanałach muzycznych. A szkoda..., bo nie dość, że było czego posłuchać, to jeszcze teledyski były dosłownie z życia wzięte. Z resztą sami powiedzcie, czy to nie jest prawdziwie romantyczne?
Przychodzi mi do głowy jeszcze jedno - hitowe przeróbki. 



Wes-Alane. I wszystko jasne! Ale czy dla wszystkich?


No właśnie obawiam się, że nie... Znam mnóstwo hitów, które porywały ludzi do zabawy, tańca itp. I zostały zniszczone, może nie konkretnie one, ale ich wartość i to w bardzo prosty sposób: "Jesteśmy w gimnazjum, wiec wymyślmy coś oryginalnego!" , czyli w prostym tłumaczeniu: zróbmy tak, żeby ta piosenka była chwytliwa. I zamieniliśmy romantyczny tekst tej piosenki w tandetę dla gimnazjalistów. Możliwe, że nie dla wszystkich dalej jasne, więc dla przypomnienia wrzucam tutaj kolejny teledysk z cyklu "Ale to już było...". 

Muzyka jest częścią naszego życia, tylko od czasu do czasu się zastanawiam w którym kierunku zmierza. Chyba jednak powoli nie w moim...